W poniedziałkowe przedpołudnie, służby ratownicze w Kaliszu zostały zaalarmowane o nietypowym incydencie przy ulicy Wrocławskiej. W jednym z magazynów na osiedlu Szczypiorno doszło do zadymienia, które postawiło na nogi zarówno straż pożarną, jak i policję. Co odkryto na miejscu?
Interwencja straży pożarnej
Około godziny 11:00, 4 września, pięć zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej zostało wezwanych do akcji. Po dotarciu na miejsce, strażacy natrafili na gęsty dym unoszący się w jednej z hal magazynowych. Ich działania skupiły się na zlokalizowaniu źródła dymu i zabezpieczeniu terenu.
Zaskakujące odkrycie
Podczas przeszukiwania budynku, strażacy natknęli się na podejrzane urządzenia umieszczone na poddaszu magazynu. Sprzęt ten mógł być wykorzystywany do produkcji wyrobów tytoniowych, co natychmiast wzbudziło zainteresowanie funkcjonariuszy policji, którzy również przybyli na miejsce.
Współpraca służb
Policja szybko przystąpiła do czynności wyjaśniających. Chociaż straż pożarna stwierdziła brak bezpośredniego zagrożenia po starannym przewietrzeniu hali, obecność sprzętu wskazywała na możliwość nielegalnej działalności. Służby musiały działać wspólnie, aby dokładnie ocenić sytuację i zabezpieczyć miejsce zdarzenia.
Tajemnicze powiązania
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, gdy ten magazyn przyciągał uwagę służb. Zaledwie rok wcześniej z tej samej lokalizacji usunięto nielegalne odpady. Czy istnieje związek między tymi zdarzeniami? To pytanie pozostaje otwarte, a odpowiedzi szuka policja.
Śledztwo trwa
Na chwilę obecną szczegóły dotyczące prowadzonego postępowania nie są udostępniane publicznie. Rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, podkreśla, że ze względu na dobro śledztwa, informacje są ograniczone. Mieszkańcy Kalisza z niecierpliwością czekają na rozwój sytuacji i potencjalne odkrycia.