Jazda pod wpływem alkoholu pozostaje jednym z najpoważniejszych zagrożeń na drogach, choć wielu kierowców zdaje się bagatelizować jego skutki. Alkohol wpływa na zdolność koncentracji, opóźnia reakcje i zniekształca ocenę sytuacji, czyniąc każdą podróż potencjalnym ryzykiem. Wybierając się w drogę po spożyciu alkoholu, kierowcy podejmują nie tylko ryzyko prawne, ale przede wszystkim narażają na niebezpieczeństwo siebie oraz innych, w tym pasażerów, pieszych i innych uczestników ruchu drogowego.
Wzmożony ruch w okresie świątecznym
Okres świąteczny to czas, kiedy drogi stają się bardziej zatłoczone, a rodzinne spotkania często kończą się przy kieliszku. W takich chwilach odpowiedzialność za kierownicą jest szczególnie ważna. Niestety, nie wszyscy przestrzegają tej zasady. Doskonałym przykładem jest incydent z Kalisza, gdzie wigilijny nastrój nie powstrzymał młodego kierowcy od jazdy po alkoholu.
Incydent w Kaliszu
Wieczorem, po godzinie 22:00, kaliski oficer dyżurny otrzymał informację o zniszczonym znaku drogowym na Rondzie Uniwersyteckim. Na miejsce skierowano patrol, który odkrył, że znak został uszkodzony w wyniku kolizji drogowej, która miała miejsce niedługo wcześniej. Śledztwo szybko doprowadziło do ustalenia sprawcy – młodego mężczyzny prowadzącego forda, który oddalił się z miejsca zdarzenia.
Zatrzymanie kierowcy
Nie upłynęło wiele czasu, zanim funkcjonariusze z Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej zlokalizowali i zatrzymali kierującego w innej części miasta. Okazało się, że 22-latek z Kalisza miał dwa promile alkoholu we krwi. W dodatku, kontrola w bazach danych ujawniła, że nie miał on uprawnień do prowadzenia pojazdu.
Konsekwencje prawne
Młody kierowca został zatrzymany na komisariacie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości może skutkować karą do trzech lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, odpowie także za jazdę bez uprawnień oraz spowodowanie kolizji na drodze.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Kaliszu