Styl życia mieszkańców Kalisza uległ zakłóceniu, kiedy niespodziewany pożar wybuchł w jednym z domów jednorodzinnych, lokalizowanym przy ulicy Skalmierzyckiej. Nieszczęśliwe zdarzenie miało miejsce w poniedziałkowe popołudnie, konkretnie 11 grudnia, kiedy zegarki wskazywały godzinę 18.00. Mimo zaistniałej sytuacji, nie odnotowano żadnych ofiar ani rannych.
Młodszy aspirant Jakub Pietrzak, pełniący funkcję rzecznika prasowego kaliskiej straży pożarnej, przekazał nam informacje o pierwszych chwilach od czasu wybuchu pożaru. Ogień zlokalizowany był w jednym z pomieszczeń domu.
Siedem zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej natychmiast skierowało swoje działania na miejsce incydentu. Początkowo istniała obawa, że wewnątrz płonącego budynku może znajdować się jakaś osoba. Na szczęście, strażacy szybko zdementowali te niepokojące doniesienia. Nikomu nie stało się krzywda podczas tego niefortunnego wypadku, a pożar udało się opanować w relatywnie krótkim czasie.
Mimo skutecznej akcji gaśniczej, przyczyny wybuchu ognia pozostają nieznane. Przeprowadzone zostaną dalsze dochodzenia w celu ustalenia źródła pożaru.